[źródło] |
Autor: Monika Kowaleczko-Szumowska
Data premiery: 30 lipca 2014
Wydawca: Egmont Polska
Liczba stron: 356
Moja ocena: 7/10
"Mikołaj w przedziwny sposób trafia ze współczesnej Warszawy w sam wir dramatycznych wydarzeń powstania warszawskiego. Jego starszy brat Wojtek decyduje się na podróż, która zakończy się kilkadziesiąt lat wcześniej, aby wydostać Mikołaja z powrotem. W walczącej Warszawie chłopcy poznają na przemian smak zwycięstwa i gorycz porażki, dowiadują się, czym jest męstwo, prawdziwa przyjaźń i wielka miłość."
Zeszłoroczna okrągła rocznica Powstawania Warszawskiego spowodowała wysyp wszelakich treści patriotyczny - od filmów aż do książek właśnie. Trudno się dziwić, jubileusz tak podniosłego wydarzenia nie mógł przejść bez echa, na które w pełni zasługuje. "Galop 44" jest przykładem powieści skierowanej do młodzieży, ze wszystkimi typowymi dla niej cechami - prostym językiem, wartką akcją i niezbyt skomplikowaną kreacją bohaterów, jednak traktuje o dużo poważniejszym temacie, niż ten, który zwykle spotykamy w powieściach młodzieżowych.
Wojtek i Mikołaj to bracia, jednak na tym ich pokrewieństwo się kończy, gdyż ich charaktery ekstremalnie się różnią, w związku z czym na co dzień nie dogadują się zbyt dobrze. Wyjazd ich rodziców obarczył starszego z nich - Wojtka - obowiązkiem opieki nad młodszym bratem, a co się z tym łączy, wspólną wizytą w Muzeum Powstania Warszawskiego w dzień rocznicy jego wybuchu. Dziwnym splotem wypadków, Mikołaj, wędrując sztucznymi kanałami w muzeum, trafia w sam środek powstania, tym samym ściągając za sobą poszukującego go Wojtka.
Dwójka braci musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Czy postanowią walczyć, czy wrócić do swoich czasów? Jakie decyzje podejmą?
Jako osoba interesująca się historią nie oczekiwałam, że będzie to książka składająca się z samych faktów, ale właśnie ukazanie ważnych dla naszego kraju wydarzeń i młodzieżowym opakowaniu i to też otrzymałam. "Galop 44" czyta się bardzo szybko, książka napisana jest prostym, acz przystępnym językiem, który sprzyja przyswajaniu wiedzy o przeszłości zakamuflowanej w historii Mikołaja i Wojtka. Bardzo podobał mi się natłok realnych postaci, na które bohaterowie co rusz się natykali - głowni przywódcy powstania, ciekawe postacie, jak m.in jedyny czarnoskóry jego uczestnik czy angielski pilot RAF-u - Janek. Poszczególne etapy powstania i jego ogólne realia są również w miarę dobrze odwzorowane, autorka prowadzi czytelnika po tych szczególnych dla Polski chwilach, jednak w moim mniemaniu nie udało jej się dokładnie odwzorować klimatu, a wszystko jest mocno złagodzone.
"-Jak leci? - krzyknął Wojtek[...]
-Prosto z nieba! - odkrzyknął niewiele starszy od niego chłopak. - Równo co piętnaście minut."
Sama kreacja dwóch głównych postaci, ich rodzice i normalne życie są zbudowane bardzo prosto i widać, że autorka nie poświęciła temu zbytniej uwagi skupiając się na wątku samego powstania. Sposób, w jaki chłopcy odbyli podróż w czasie i wszystkie okoliczności temu towarzyszące - rocznica powstania, wyjazd rodziców (dwukrotny) - są jakby aż nazbyt sprzyjające, więc nieco ciężko w nie uwierzyć, aczkolwiek można łatwo przymknąć na to oko, gdyż nie to jest tematem książki.
Jak już wcześniej wspomniałam, całość to kawałek poważnej historii opakowany w młodzieżowe opakowanie i tu, moim zdaniem, jest to nieco zbyt młodzieżowe. Autorka spłyciła powagę owego wydarzenia tak, że wszystko przypomina nieco bardziej przygodę dwóch nastolatków, a nie coś, co wydarzyło się naprawdę. Jest to moim zdaniem największa wada owej pozycji, bo owszem, uczy czegokolwiek o Powstaniu Warszawskim, ale w trakcie czytania nie odczuwa się znaczenia wydarzeń, które są opisywane i łatwo można zapomnieć, o czym tak naprawdę książka opowiada.
"Galop 44" to dobra propozycja dla kogoś, kto do tej pory nie interesował się zbytnio tematami historycznymi i chciałby zacząć, lecz niekoniecznie chce sięgać po napakowane suchymi faktami książki, a po coś, co pozwoli przyswoić mu wiedzę w przystępny i łatwy sposób. Czyta się szybko i przyjemnie, więc nawet młodsi czytelnicy nie powinny mieć problemu, by przebrnąć przez cała historię, a zawsze warto dowiedzieć się czegoś więcej o przeszłości własnego kraju.